Nasz plan zakłada dotarcie do zamku pieszo z Gryfowa Śląskiego. Jest tam łatwy szlak o długości ok. 14 km, który prowadzi wzdłuż brzegu jeziora Złotnickiego. Wcześniej jednak musieliśmy dotrzeć tam pociągiem z Wrocławia, z przesiadką w Lubaniu. 

Gryfów Śląski wygląda obiecująco, otoczony kamieniczkami rynek prezentuje się bardzo ładnie. Niestety nie mieliśmy wiele czasu na zwiedzanie, bowiem tam właśnie rozpoczynał się nasz szlak do zamku. Pierwsza część drogi to ścieżka o długości ok. 3,5 km, która prowadzi do zapory złotnickiej. Po krótkiej przerwie ruszamy dalej.

Widok dnia: Zamek Czocha nad jeziorem

Docieramy do niewielkiej plaży nad brzegiem jeziora Leśniańskiego. Można stąd zobaczyć zamek - kadr znany bardzo dobrze z produkcji telewizyjnych, gdzie malowniczo położona warownia odbija się w spokojnej tafli wody.

Stąd mamy już zaledwie 1 km czyli jakieś 17 minut spaceru do bramy zamku. Na miejsce docieramy dokładnie o godzinie 16:30. Meldujemy się w recepcji i odbieramy klucze do naszych pokoi. 

Nocne zwiedzanie Zamku Czocha

Zamek Czocha oferuje wiele atrakcji, a jedną z ciekawszych jest nocne zwiedzanie, które rozpoczyna się od 22:00 i trwa trzy godziny. Zamek można zwiedzać tylko z przewodnikiem, a chętni dzieleni są na trzy grupy, bo program zwiedzania obejmuje aż trzy trasy tematyczne. 

Pierwsza opowiada o tajnych przejściach, piwnicach i ukrytych skarbach, druga - o zamkowych upiorach i właścicielach zamku, a trzecia o mrocznych historiach i studni niewiernych żon. 

Niedzielny powrót do Wrocławia

Następnego dnia w hotelowej restauracji zjedliśmy śniadanie, które jest wliczone w cenę noclegu i odjechaliśmy do Lubania. Tam wsiedliśmy w pociąg odjeżdżający o 11:03 do Wrocławia.